Jakie to śmieszne,
że wspomnienia zależne są od tylu emocjonalnych i psychicznych indywidualnych czynników.
Jednego dnia Twoja uwaga zwrócona jest ku teraźniejszości,
wchłaniasz nieświadomie to co spotykasz na swojej drodze ,
trwasz w czasie, który płynie do przodu ,
nie kierujesz się wewnętrznymi wzruszeniami
i wzniosłymi przemyśleniami.
Twoje oczy niczym martwe nie współgrają z wszechświatem i wszystkim co Cię otacza ,
po prostu jesteś , ale tego nie odczuwasz.
Zaś drugiego dnia Twoja perspektywa diametralnie się zmienia,
poprzedni dzień jakby odległy, inny, nie Twój.
Powracają doświadczone emocje i układanki,
choć dalej w niedokończonym stanie.
Teraz, gdy patrzysz
widzisz więcej,
czujesz inaczej.
Twoje ciało nasuwa milion obrazów, wspomnień, zapachów, dźwięków i odczuć, które
nie należą już do świata rzeczywistego.
A Tobie każdy znak daje chwile konsternacji, daje sygnał.
Takie dni są dobre,
są moje,
wyrażają to co najważniejsze
Wnętrze.
Jednak lekcje nasuwają się powoli,
cierpliwie więc trzeba trwać w bezruchu dnia codziennego i wyjątkowości dni głębszych spojrzeń do wnętrza własnego serca ,
aby kiedyś zrozumieć to
co teraz niezrozumiane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz