poniedziałek, 4 lutego 2019

1.

niebo ciemne niczym demony
skrawki niebios pochłonięte czarną duszą,
mocą
prychają jadem

gwiazdy oderwane od snów,

nie pasują do koszmarów,
nie zgrywają się z ciemnością

powietrze zatrute, ciężkie, czarne

oddech nie przynosi ulgi,
nie uspokaja

dwa prostokąty,

cztery ściany,
jeden już człowiek

a wciąż tysiące myśli.


Trzeba poukładać,

na nowo scalić w jedność,
nauczyć na zaś.

Szukając słońca należy pamiętać

wryte w sercu, we krwi , w tętnicach
że nie znajdzie go dusza w ciemności
nie natknie się blaskom jego promieni ponurą nocą
nie otuli ciepło, kiedy zimną porą się wędruje 
nie dotknie zaszczyt wzrostu , kiedy upadać dalej się chce.

Sens prosty, banalny

dlatego trudny tak wiecznie.

Szukając jasności w cieniu

doznać można jedynie obłudy,
fałszywego obrazu,
który zaboli i przyćmi jeszcze bardziej niż niebo na które teraz spoglądamy.

trzeba wyjść,

eksplorować inne przestrzenie,
ożywić swój wszechświat,
jakże wzruszający
jakże wyjątkowy

walczyć.

2 komentarze:

  1. O,matko!
    Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie Twój komentarz i jak bardzo trafiłaś z interpretacją tego co wtedy o godzinie 4:24 chciało zostać gdzieś utrwalone.
    Twoje ostatnie słowa też są niesamowicie dopasowane do moich odczuć związanych ze słowami ,które ze mnie wypływają podczas chwil kiedy poszukuję siebie , staram się poskładać zachwiane emocje, myśli, słowa, które we mnie buzują , których nie rozumiem i staram się z całych sił aby nie wtargnęła w to wszystko negatywna energia.
    Piszę,
    pisze dość często bo pomaga niewyobrażalnie dzielić się czymś co w nas chyba najbardziej wyjątkowe , naszą duszą.

    Dziękuję Ci z całego serca za ten komentarz, zainteresowanie i zagłębienie się w to co gdzieś tam moje serducho chciało przekazać mnie samej a ja postanowiłam przekazać to może komuś innemu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kontrasty są czymś wyjątkowym, paradoksalnie pomimo wielu sprzeczności zawsze jest coś co je łączy.

    Cholernie lubię odkrywać cudze emocje , nieważne czy w pozytywnej czy negatywnej odsłonie , jeśli pokryte są jakąś głębią płynącą z doświadczeń jakie w życiu na nie wpłynęły są dla mnie czymś wyjątkowym, jak każdy z nas.
    Tylko nie każdy potrafi to dostrzec w kimś a tym bardziej w samym sobie.
    I jak wspomniałaś wiele nas to może nauczyć,
    trzeba umieć patrzeć na kogoś z własnej perspektywy , ale z ogromnym pokładem empatii w sobie.
    A tymczasem kończę bo rozpiszę się na kilkaset słów gdyż uwielbiam takie tematy do dyskusji :).

    Dziękuję za tą wymianę zdań,
    cudownie, że można tutaj znaleźć takie osoby
    i że udało mi się to w miarę szybko,
    ciekawe doświadczenie.

    Pozdrawiam i również przesyłam promienie słoneczka!

    OdpowiedzUsuń